niedziela, 30 stycznia 2011

11. The tourist

Lekki film, trochę sensacyjny i odrobinę romantyczny. Nie ma co dorabiać ideologii, wystarczy patrzeć, bo jest na co. Przepiękna Wenecja, zjawiskowa Angelina Jolie, uroczy i ciapowaty Depp. Intryga nie wymagająca myślenia, wszystko dobrze się kończy i pozostawia bardzo miłe wrażenie. Doskonały czasoumilacz.

sobota, 29 stycznia 2011

10. King's speech

Cudowny, zachwycający, uroczy film. Choć właściwie niedużo się dzieje, nikt z niczego nie strzela, a czas płynie wolno... Historia jest prosta, może nawet przewidywalna, ale mimo jej prostoty napięcie jest zbudowane tak, że od razu widz czuje się związany z postaciami.
Książę, a później król - Jerzy VI jąka się, co jest niezwykle krępujące w związku z potrzebą wygłaszania przemówień (szczególnie tych niezwykle ważnych, jak podczas wojny). Znajduje pomoc u niesamowitego terapeuty - pan Logue ma niekonwencjonalne metody. W procesie leczenia wspiera go żona - Elżbieta. To jest główny wątek filmu, wokół którego widoczne są inne. Jak to, że dworskie życie, to strasznie ciężka praca i utrata prywatności. Jak trudno jest mieć przyjaciół będą królem. Jak niełatwo jest być żoną króla. To wszystko jest mocno osadzone w wydarzeniach historycznych. Historia dzieje się na naszych oczach, tylko pokazuje swoją ludzką twarz.
Film jest nominowany do Oscara jako film roku, a także trójka aktorów grających główne postaci. Colin Firth - jako król Jerzy VI pokazuje cały wachlarz swoich aktorskich możliwości, Geoffrey Rush jest zaskakujący w roli terapeuty, a Helena Bonham Carter dystyngowana i z poczuciem humoru jako Elżbieta. Urok i siła filmu to właśnie oni, piękna muzyka, dbałość o szczegóły wystroju wnętrz i ubioru, a przede wszystkim świetne dialogi.
Polecam. Ciepły, uroczy film, jestem zachwycona.

wtorek, 25 stycznia 2011

9. Black Swan

Straszliwie przereklamowane dzieło, niestety. Pomijając stronę wizualną, która niekiedy zachwyca, jak dla mnie absolutnie niewarte uwagi. Film jest nudny, przez większość czasu kamera wiruje i się trzęsie, muzyka jest mega nachalna., fabuła żadna. Natalie Portman jest piękna, totalnie w roli, ale co z tego. Jak dla mnie akcja w stylu Avatar- dużo gadania było, a to kolejny filmik. Może jak ktoś lubi balet, to doceni, ja się wynudziłam.

piątek, 21 stycznia 2011

8. Luther


Serial BBC. Sześć odcinków. Sześć godzin takiego napięcia, takiej akcji, takich zagrywek psychologicznych, że nie wiem, jak je ubrać w słowa. "Genialne" jest banalne, ale oddaje istotę rzeczy. Jesteśmy oszołomieni i pod wrażeniem. Sezon drugi ma być, więc czekamy. Niecierpliwie.

niedziela, 16 stycznia 2011

7. Casino Jack


Film na faktach opowiadający historię jednego (jak mniemam, z wielu) waszyngtońskich lobbystów. Każdego można sprzedać, kupić, rozmienić na drobne i jeszcze na tym przyciąć kasę dla siebie. Tylko trzeba uważać, żeby się FBI nie dowiedziało. Film taki sobie, ale sama sztuka lobbowania ciekawa do obejrzenia.

6. Takers

Męskie kino, dobrze się ogląda, akcja, strzelanie, napady, nie ma czasu na nudę. Jest miłość, jest zemsta, są duże pieniądze no i wielkie pistolety. Generalnie jest głośno, szybko i całkiem sensownie. W rolach głównych i drugoplanowych same gwiazdy i gwiazdeczki. Dobre.

piątek, 14 stycznia 2011

5. Toy Story 3

Świetna bajka, nie jakaś kolejna durnota z piskliwymi zwierzaczkami, tylko naprawdę fajne kino, tyle, że animowane. Każda postać jest wyrazista i ma w sobie coś uroczego, całość jest dopracowana: animacja, fabuła, ścieżka dźwiękowa. I jest to naprawdę zabawna bajka. I Totoro jest, pluszak taki jak w anime- nic nie mówi, tylko się cieszy:)

czwartek, 13 stycznia 2011

4. Mój sąsiad Totoro


Dzisiaj obejrzeliśmy anime z 1988 zatytułowane „Mój sąsiad Totoro”. To, że w ogóle trafiliśmy na ten film zaczęło się w zeszłym roku w Londynie jak trafiliśmy do japońskiego sklepu z maskotkami i innymi gadżetami z kraju kwitnącej wiśni, gdzie Hedonistka została oczarowana pluszakiem tytułowego bohatera czyli Totoro. Po powrocie do Polski w końcu dowiedzieliśmy się jak nazywa się ta postać i że pochodzi z wyżej wymienionego filmu. Animacja opowiada perypetie dwóch małych Japonek, które w 1958r przeprowadzają się z tatą bliżej szpitala gdzie leży ich mama. Dziewczynki przez przypadek spotykają leśne duchy, kurzowe stworki, autobus kota i Totoro (trochę nieokrzesanego, ale sympatycznego stwora). Żeby nie zdradzać fabuły a zachęcić do oglądania powiem że bajka ta jest zupełnie inna od europejskich i amerykańskich animacji. Akcja toczy się powoli, nie jest głośno i zwrócona jest uwaga na szczegóły, a wszystko jest szczegółowo narysowane. W Japonii Totoro ma status porównywalny u nas z Kubusiem Puchatkiem, na Expo w 2005 Japonia wybudowała replikę domu w którym mieszkają główne bohaterki. Sława Totoro dotarła tak daleko że jego postać możemy spotkać nawet w Toy Story 3 i South Parku. Polecam, zupełnie inna animacja.

wtorek, 11 stycznia 2011

3. Food Incorporated


Filmy dokumentalne z kilku ostatnich lat są naprawdę ciekawe i warte poświęcenia im czasu. Ten jest o amerykańskim jedzeniu, a mają tam takie cuda o jakich się filozofom nie śniło. Bardzo interesujący temat, przystępnie podany, polecam.

2. The town


Dobry sensacyjny film, ze świetnymi aktorami, dobrą historią, trochę przewidywalny, ale wart obejrzenia. Gwiazdą produkcji jest Ben Affleck, który od czasu do czasu potrafi zabłysnąć (niestety, między jednym gniotem, a drugim) i nie tylko dobrze coś zagrać, ale też wyreżyserować. Obok niego doskonały w roli okrutnego cwaniaczka Jeremy Renner (znany z Hurt Locker). Film opowiada o irlandzkich emigrantach, którzy profesjonalnie okradają banki w Ameryce, a konkretnie w jednym mieście. Oczywiście są tylko ludźmi i w końcu popełniają błąd, który ma konsekwencje na wielu polach, czasem zaskakujące. Fajny film, polecam, choć mega entuzjastyczne recenzje uważam ze lekką przesadę.

niedziela, 9 stycznia 2011

1. Trylogia Millenium DVD

Filmowa adaptacja Millenium. Sześć odcinków, każdy po półtorej godziny- na jedną książkę przypada trzy godziny filmu. Oczywiście nie dało się słowo w słowo pokazać w filmie książek, wiele wątków skrócono, lub pominięto, jednak to udana ekranizacja oddająca ducha Millenium, z wyrazistymi postaciami, dobrze zagrana i wciągająca. Przy tym zachowany jest mroczny klimat, ładnie pokazana Szwecja, warto obejrzeć, choć chyba najlepsza jest kolejność książka-film, a nie odwrotnie. Postać Lisbeth Salander gra Noomi Rapace- i robi to w sposób genialny, jest jak wyjęta z powieści.

piątek, 7 stycznia 2011

Hawaii Five-0

Bardzo fajny, sensacyjny serial. Remake serialu o tej samej nazwie z lat siedemdziesiątych. O pierwowzorze wiem niewiele, więc nie będę się wypowiadała, jednak wersję 2010 mogę polecić. Akcja jest wartka, w każdym odcinku dzieje się coś nowego, bohaterów jest czwórka - trzech facetów i dziewczyna. Jeżdżą fajnymi samochodami, trochę strzelają, mają mega wyposażone biuro i znają się na pracy detektywów. Ten serial nie jest wydumany, dialogi są fajne, jest chemia między aktorami, dobrze się to ogląda i można się odprężyć, bo generalnie wiadomo, że będzie dobrze. Poza tym ogromny plus za oszałamiające widoki, co odcinek nowe.

Oyo

Dostaliśmy na Gwiazdkę czytnik ebooków. Mała rzecz, a cieszy niezwykle. Waży niecałe ćwierć kilograma, wszędzie się mieści, bo jest nieduży i naprawdę fajnie pokazuje tekst. Co ważne, nie męczy wzroku, ze względu na to, że nie jest to wyświetlacz LCD tylko słynny i genialny e-papier. Czarne litery na szarym tle nie męczą wzroku, a efekt jest niemal taki jak czytanie z kartki. Oyo czyta wszystko jak leci, żadnego formatu się nie boi, choć oczywiście ma swoje ulubione. Strony przerzucają się dość szybko, ręcznie-dotykowo, lub przyciskiem. Można też słuchać audiobooków, albo muzyki w trakcie czytania. Oyo łączy się też z Internetem, ale głównie celem zakupienia ebooka ze strony empik.com, do surfowania się nie nadaje, ale to nie jest cel jego istnienia. Mieści 1500 książek, pamięć można rozszerzać i całą bibliotekę nosić w kieszeni zamiast dostawiać w domu kolejne regały. Dostępny w wybranych empikach lub na stronie empik.com, gdzie można się o nim więcej dowiedzieć.

sobota, 1 stycznia 2011

Dziewczyna, która igrała z ogniem; Zamek z piasku, który runął - Millenium część 2. i 3.

Druga i trzecia część trylogii Millenium Stiega Larssona. Są lepsze, niż pierwsza i znowu wciągnęły mnie bez litości. Świetny pomysł na książkę, wyraziste postaci, ciągle coś się dzieje i jest niesamowicie napisane. Wychwalałam wcześniej część pierwszą, a te dwie mnie nie zawiodły. Polecam bardzo!