niedziela, 30 stycznia 2011
11. The tourist
sobota, 29 stycznia 2011
10. King's speech
Książę, a później król - Jerzy VI jąka się, co jest niezwykle krępujące w związku z potrzebą wygłaszania przemówień (szczególnie tych niezwykle ważnych, jak podczas wojny). Znajduje pomoc u niesamowitego terapeuty - pan Logue ma niekonwencjonalne metody. W procesie leczenia wspiera go żona - Elżbieta. To jest główny wątek filmu, wokół którego widoczne są inne. Jak to, że dworskie życie, to strasznie ciężka praca i utrata prywatności. Jak trudno jest mieć przyjaciół będą królem. Jak niełatwo jest być żoną króla. To wszystko jest mocno osadzone w wydarzeniach historycznych. Historia dzieje się na naszych oczach, tylko pokazuje swoją ludzką twarz.
Film jest nominowany do Oscara jako film roku, a także trójka aktorów grających główne postaci. Colin Firth - jako król Jerzy VI pokazuje cały wachlarz swoich aktorskich możliwości, Geoffrey Rush jest zaskakujący w roli terapeuty, a Helena Bonham Carter dystyngowana i z poczuciem humoru jako Elżbieta. Urok i siła filmu to właśnie oni, piękna muzyka, dbałość o szczegóły wystroju wnętrz i ubioru, a przede wszystkim świetne dialogi.
Polecam. Ciepły, uroczy film, jestem zachwycona.
wtorek, 25 stycznia 2011
9. Black Swan
piątek, 21 stycznia 2011
8. Luther
niedziela, 16 stycznia 2011
7. Casino Jack
piątek, 14 stycznia 2011
5. Toy Story 3
czwartek, 13 stycznia 2011
4. Mój sąsiad Totoro
Dzisiaj obejrzeliśmy anime z 1988 zatytułowane „Mój sąsiad Totoro”. To, że w ogóle trafiliśmy na ten film zaczęło się w zeszłym roku w Londynie jak trafiliśmy do japońskiego sklepu z maskotkami i innymi gadżetami z kraju kwitnącej wiśni, gdzie Hedonistka została oczarowana pluszakiem tytułowego bohatera czyli Totoro. Po powrocie do Polski w końcu dowiedzieliśmy się jak nazywa się ta postać i że pochodzi z wyżej wymienionego filmu. Animacja opowiada perypetie dwóch małych Japonek, które w 1958r przeprowadzają się z tatą bliżej szpitala gdzie leży ich mama. Dziewczynki przez przypadek spotykają leśne duchy, kurzowe stworki, autobus kota i Totoro (trochę nieokrzesanego, ale sympatycznego stwora). Żeby nie zdradzać fabuły a zachęcić do oglądania powiem że bajka ta jest zupełnie inna od europejskich i amerykańskich animacji. Akcja toczy się powoli, nie jest głośno i zwrócona jest uwaga na szczegóły, a wszystko jest szczegółowo narysowane. W Japonii Totoro ma status porównywalny u nas z Kubusiem Puchatkiem, na Expo w 2005 Japonia wybudowała replikę domu w którym mieszkają główne bohaterki. Sława Totoro dotarła tak daleko że jego postać możemy spotkać nawet w Toy Story 3 i South Parku. Polecam, zupełnie inna animacja.