poniedziałek, 24 października 2011
Berliner Kindl Bock Hell
90 - 92 Komedie
Pierwsza to "Cedar Rapids", komedia niszowa. Opowiada historię życiowego sieroty Tima, który całe życie spędził w rodzinnej wiosce w USA, nigdy nie ruszał się po za jej obręb, nie mówiąc już o takich atrakcjach jak nocowanie w hotelu czy lot samolotem. Tim - w wyniku bardzo dziwnego zbiegu okoliczności - ma okazję przeżyć wiele nowości jednocześnie w związku z delegacją na którą zostaje wysłany w trybie pilnym i niespodziewanym. Ląduje więc w hotelu, wraz z dziesiątkami innych agentów ubezpieczeniowych i... dzieje się. Film jest zaskakujący i nietypowy, toczy się w swoim tempie, jest momentami zabawny, czasem trochę smutny, ale to miła odskocznia od papki serwowanej teraz wszędzie. W roli głównej koleś bez zęba z "Hangover" - Ed Helms.
Druga komedia to "Arthur". Jak się okazuje w trakcie - nieco romantyczna. Bogaty facet z syndromem Piotrusia Pana musi się pilnie ożenić, żeby nie zostać wydziedziczonym. Matka podsuwa mu kandydatkę - mającą dolary w oczach, napaloną na wszystko co się rusza panią prezes o boskich kształtach. Arthurowi generalnie też chodzi tylko o kasę, więc nie wzrusza go małżeństwo pod przymusem, dopóki oczywiście nie spotyka na swojej drodze prawdziwej miłości (motyw znany i oklepany, ale tu ma parę złotych momentów). Cudowną postacią w tym filmie jest niania głównego bohatera, którą gra Hellen Mirren, dla niej warto ten film obejrzeć, choć nie jest za mocny. To kolejna produkcja bazująca na dziwnym uroku i zachowaniu Russel'a Brand'a. Ja tam go lubię, choć mam świadomość, że jest ogólnie męczący. Generalnie jako film: trzy, jako komedia: dwa, szóstka za Mirren.
Trzeci film to "Horrible Bosses". Tutaj nie ma żadnych pytań i zastrzeżeń, film w kategorii "komedia" wygrywa. Jest zabawny, bez chamskich dowcipów, ciągle coś się dzieje i jest świetnie obsadzony. Historia też jest super - trzech przyjaciół tak nienawidzi swoich szefów, że marzą o ich śmierci i zawiązują pakt, żeby słowa obrócić w czyny. Nie są jednak zbyt biegli w sztuce snucia intryg, nie mówiąc o mordowaniu, więc nie wszystko idzie zgodnie z planem. W roli szefów z piekła rodem - doskonali w swoich rolach Kevin Spacey, Jennifer Aniston (przekonująca dentystka - nimfomanka) i Colin Farrell. Bardzo polecamy ten film, już dawno nie było tak dobrej komedii!
niedziela, 23 października 2011
88. Colombiana i 89. Hanna
Motto Hanny to "Adapt or die". Hanna jest dzieckiem, które całe życie spędziło w lesie, polując na łosie i czytając stare książki. Jedynym towarzyszem na pustkowiu zasypanym śniegiem jest jej ojciec. Nadchodzi jednak dzień, gdy Hanna czuje się gotowa na opuszczenie bezpiecznego domu. Zderzenie ze światem okazuje się niełatwe, a na jaw wychodzą tajemnice, których poznanie ma straszne konsekwencje. Film jest ciekawy, dość zaskakujący, realizowany w pięknych i odjazdowych sceneriach. Uwagę przykuwa Saoirse Ronan (grała w Lovely Bones); ciekawą postać stworzyła także Cate Blanchett. Warto obejrzeć.
sobota, 22 października 2011
Flying Dog - Doggie Style
Brew Masters
„Brew Masters” to serial Discovery poświęcony perypetiom browaru rzemieślniczego Dogfish Head z USA. Na jego czele stoi Sam Calagione, bardzo charyzmatyczna postać z amerykańskiego rynku piwnego. Oglądając przygody Sama i jego współpracowników możemy dowiedzieć się szczegółów z produkcji piwa, jego historii, a także jak prowadzić i rozwijać mały rzemieślniczy browar. „Brew Masters” pokazuje, że świat nie składa się tylko z bezsmakowych nudnych komercyjnych pilsów, a piwa zagraniczne to znacznie więcej niż Carlsberg i Heineken. Program ma bardzo ciekawą formułę. Z jednej strony towarzyszymy Samowi w inspirujących podróżach dookoła świata w poszukiwaniu zaginionych receptur czy pomysłów na piwo dla Sony Music, a z drugiej patrzymy na rozwój i codzienną prace browaru Dogfish Head. Seria składa się z 6 odcinków i została wyprodukowana przez moją ulubioną postać ze świata kulinarnego - Anthony Bourdain. Discovery Channel zdjął program po naciskach wielkich piwnych korporacji, które również spowodowały że w Stanach zostało wyemitowanych tylko 5 z oryginalnych 6 odcinków. Polecam wszystkim ciekawych dobrego piwa i jedzenia.
czwartek, 20 października 2011
87. Green Lantern
86. Hangover II
wtorek, 11 października 2011
85. Transformers 3
Dzieje się w tym filmie zbyt wiele, żeby wszystko streścić, więc polecamy obejrzenie. Długo czekaliśmy na możliwość zobaczenia tego filmu w idealnej kopii we własnym domu i po raz kolejny okazało się, że bez 3D film jest doskonały. Warto było czekać.
Katherine Neville - Ósemka i Gra
piątek, 7 października 2011
Suits
Głównymi bohaterami są: Harvey - kipiący pewnością siebie prawnik z wieloletnim doświadczeniem, pracujący w firmie obracającej milionami dolarów. Zupełnie przypadkiem, w wyniku przedziwnego zbiegu okoliczności jego asystentem staje się Mike Ross- młody człowiek o niezwykłym umyśle i totalnie pokręconym życiorysie. Harvey jest prawniczym Supermanem, a Mike dopiero się uczy, jednak razem tworzą dream team. Łączy ich nie tylko praca, ale też kilka tajemnic.
Cały serial opiera się na niesamowitej chemii, jaką mają aktorzy w tym serialu - Harvey i Mike co chwila łapią się za słówka, a Harvey traktuje młodego jak swojego niewolnika, i niemiłosiernie sobie z niego drwi. Jednak i on sam ma nieco pod górę - szefowa zawsze pilnuje, żeby nie pękł z samozachwytu, a jeden z biurowych kolegów tylko czeka na jego potknięcie. Do tego sprawy są naprawdę ciekawe, sposoby działania Suits- nietuzinkowe, akcja jest szybka i wciągająca nawet dla kogoś, dla kogo prawo jest obcą materią. W głównych rolach - Gabriel Macht (facet jak wyjęty z lat 50-tych, nienaganny garnitur, pełne opanowanie, wyższość w spojrzeniu); Patrick J. Adams (podobny dokładnie do wszystkich studentów świata, i nadawałby się na nowego Spidermana, ten typ),a do tego boska Gina Torres w roli szefowej.
Polecamy, seria ma 12 odcinków i obejrzeliśmy na trzy raty, wciąga!
niedziela, 2 października 2011
Pierogarnia Pod Blaszanym Kotem
Mając nadzieję, że do trzech razy sztuka udaliśmy się do Pierogarni Pod Blaszanym Kotem, Rynek Staromiejski 8. Miejsce jest malutkie, w piwnicy, a wystrój bardzo prosty. Zwykłe drewniane stoły i krzesła. Jednak na każdym stole jest inny, kolorowy obrus, a główną ozdobę lokalu stanowią najróżniejsze figurki i malunki kotów. Specjalnością lokalu są pierogi, wybór jest bardzo duży, ceny bajeczne, a porcje ogromne. My skusiliśmy się dziś na pierogi z kaszanką i cebulką i okazało się to cudownym i smacznym połączeniem. Porcja 8 pierogów to calutki talerz pyszności, jest też opcja 12 sztuk. Wszystko jest bardzo ładnie podane, na stolikach panuje idealny porządek, pierogi są świeże i robione od ręki, a na swoje zamówienie czekaliśmy jakieś 10 minut. W całym lokalu mieści się około 25 osób, więc można liczyć na spokój i ciszę i zjeść obiad w kulturalnych warunkach. Bardzo zachęcamy do odwiedzenia tej Pierogarni, bo jest smacznie, tanio i miło. Strona internetowa tu.