niedziela, 5 lutego 2012

11. Anonymous


Czy Szekspir aby na pewno był autorem tych wszystkich dzieł, które są mu przypisane? To pytanie nurtuje wielu, także reżysera Anonymous. Film, osadzony w czasach, gdy sztuki Szekspira robiły szał w Londynie i wrażenie na królowej, usiłuje odpowiedzieć na to pytanie. Podsuwa nawet rozwiązanie zagadki, wyjątkowo idiotyczne. Film jest niestrawny. Nie do końca wiadomo, kto jest kim (wszyscy mają lekko żółte i kręcone włosy), retrospekcje są dobijająco chaotyczne, a facet, który gra Szekspira to jakiś idiota. Mocną stroną filmu są sceny w Globe, świetnie pokazana jest reakcja publiczności, ponadczasowość dzieł Szekspira, niezwykłość teatru. Jednak te sceny-perełki giną w ogólnej nijakości tej produkcji. Nie polecamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz