Świetny, mroczny film. Akcja dzieje się we współczesnym Londynie - świr zaczyna zabijać policjantów, a siły policyjne usiłują się dowiedzieć kto to i dlaczego to robi. W roli policyjnego twardziela - Jason Statham (na jego twarzy można ciosać kostki lodu, a jak coś powie, to strach się bać; ale tak serio to jedna z jego lepszych ról), w roli maniakalnego zabójcy - Aidan Gillen
(który gra Littlefinger'a w Game of Thrones). Gillen jest powalający po prostu, jak się uśmiecha, to człowiek ma ochotę schować się pod łóżko i na wszelki wypadek nie wychodzić stamtąd przez tydzień.
Film jest wyraźnie europejski - widać to w sposobie filmowania, słychać w dialogach. Da się też wyczuć inspirację serialem Luther, jednak jak najbardziej pozytywną. Polecamy bardzo, naprawdę kawałek niezłego kina, trzyma w napięciu.
(który gra Littlefinger'a w Game of Thrones). Gillen jest powalający po prostu, jak się uśmiecha, to człowiek ma ochotę schować się pod łóżko i na wszelki wypadek nie wychodzić stamtąd przez tydzień.
Film jest wyraźnie europejski - widać to w sposobie filmowania, słychać w dialogach. Da się też wyczuć inspirację serialem Luther, jednak jak najbardziej pozytywną. Polecamy bardzo, naprawdę kawałek niezłego kina, trzyma w napięciu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz