Wczoraj udało nam się dobrnąć do napisów końcowych tej mega gry. Jak się okazało nie był to oczywiście koniec zabawy (do czego przyzwyczaiła nas już seria gier z Marianem). Po ukończeniu poprzednika razem z Hedonistką stwierdziliśmy że jest to najlepsza gra wszechczasów i co może być od niej lepsze. Teraz już wiemy jest to Super Mario Galaxy 2. Jest tu jeszcze więcej skakania, biegania, wykręconych galaktyk z coraz to dziwniejszymi planetami i co ciekawe były zwroty akcji w fabule tak znanej wszystkim (tak Bowser znowu porwał Księżniczkę i musimy pokonać kilka światów ze wrogo nastawionymi mieszkańcami, następnie stajemy oko w oko z Bowserem i ratujemy księżniczkę). Gra jest mega pozytywna, wszystko jest kolorowe i radosne nawet wrogowie generują uśmiech na mojej twarzy. W tej części powrócił Yoshi, a także kilka znanych wrogów jeszcze z czasów NES (u nas Pegasus). W radosnym skakaniu przygrywa nam wspaniała symfoniczna muzyka, w której możemy usłyszeć znane kawałki z poprzednich części nagranych w nowych aranżacjach. Jesteśmy oczarowani i dziś znowu zasiadamy do tego tytułu. Jeśli posiadacie Wii musicie w to zagrać i to JUŻ :)
P.S. Ciekawe co trzeba brać żeby wymyślić świat, w którym hydraulik ratuje księżniczkę przed przerośniętym żółwiem, przemieszczając się rurami i likwiduje wrogów skacząc im na głowy, a wrogami są np.: kwiaty piranie czy wielkie pociski które mają oczy i ręce ?
P.S. Ciekawe co trzeba brać żeby wymyślić świat, w którym hydraulik ratuje księżniczkę przed przerośniętym żółwiem, przemieszczając się rurami i likwiduje wrogów skacząc im na głowy, a wrogami są np.: kwiaty piranie czy wielkie pociski które mają oczy i ręce ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz