Film o kawie "od kuchni". Narratorem jest Tadesse Meskela, człowiek który ma misję - pomóc Etiopczykom w uzyskaniu lepszej ceny za kawę, poprawę jakości ich życia. Film jest z 2006 roku, od tego czasu coś się ruszyło w kwestii uczciwego handlu kawą, wiele firm - choćby Coffee Heaven chwali się, że ich kawa pochodzi z plantacji Fair Trade, gdzie pracownicy są dobrze traktowani i godziwie opłacani. Niemniej jednak jest multum firm, które mają to gdzieś, nadal.
Pomijając to jak wygląda biznes to etiopska bieda i myślowy beton pokazany w tym filmie są porażające i straszne. Mają w ręku złoto i nie potrafią nic z tym zrobić, warunki ich życia są tragiczne, wszystko jest bez ładu i składu. Polecam obejrzeć, bo to dogłębne studium ludzkiej głupoty. Czarni bracia nauczyli się totalnie polegać na pomocy z zewnątrz i chce im się coraz mniej robić cokolwiek, w filmie jednostki myślące można było policzyć na palcach jednej ręki. A nie ma nic gorszego niż rozdawnictwo. W Polsce też widać efekty dawania wszystkiego za darmo.
Film reklamuje hasło " Twoja kawa już nigdy nie będzie smakować tak samo". Moja smakuje wyśmienicie, a najbardziej z tego filmu zapamiętałam to, że ludzie są beznadziejnie niereformowalni, a nieliczne inteligentne jednostki muszą się urabiać po łokcie, żeby ten świat jakoś się kręcił.
Pomijając to jak wygląda biznes to etiopska bieda i myślowy beton pokazany w tym filmie są porażające i straszne. Mają w ręku złoto i nie potrafią nic z tym zrobić, warunki ich życia są tragiczne, wszystko jest bez ładu i składu. Polecam obejrzeć, bo to dogłębne studium ludzkiej głupoty. Czarni bracia nauczyli się totalnie polegać na pomocy z zewnątrz i chce im się coraz mniej robić cokolwiek, w filmie jednostki myślące można było policzyć na palcach jednej ręki. A nie ma nic gorszego niż rozdawnictwo. W Polsce też widać efekty dawania wszystkiego za darmo.
Film reklamuje hasło " Twoja kawa już nigdy nie będzie smakować tak samo". Moja smakuje wyśmienicie, a najbardziej z tego filmu zapamiętałam to, że ludzie są beznadziejnie niereformowalni, a nieliczne inteligentne jednostki muszą się urabiać po łokcie, żeby ten świat jakoś się kręcił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz