wtorek, 29 marca 2011

38. The Green Hornet


Mamy fazę na komiksy :) Ta ekranizacja jest szalona, w zabójczym tempie, pełna gadżetów, scen walk, strzelania. Są też obowiązkowe stroje superbohaterów i mega oszałamiające samochody. Zielony Szerszeń jest nowobogackim młodzieńcem, ma uzdolnionego technicznie kolegę i razem postanawiają wyczyścić ulice ze złoczyńców. Nie wszystkim się to jednak podoba - prawdziwi gangsterzy chcą ich głowy. To nie jest kino wysokich lotów, ale można się nieźle ubawić. A dodatkowo niesamowita kreacja Christopha Waltz'a, który jest jak się okazuje utalentowany komediowo.

37. Road to Perdition


Kolejny film- adaptacja komiksu. Ma fajny klimat, akcja toczy się bardzo wolno, dojrzewa, nabrzmiewa, a koniec jest zaskakujący. Każda rola w tym filmie to perełka - Tom Hanks, Daniel Craig, świetny Paul Newman, dziwaczny Jude Law. Gangsterskie porachunki, trochę kino drogi, dramat, a wszystko to tworzy ciekawą historię. Warto się zadumać nad tym filmem, bo jest dobry, choć znacznie odbiega od mainstreamu.

poniedziałek, 28 marca 2011

35. Daredevil i 36. Elektra


Daredevil i Elektra (na plakacie obydwoje) to chyba najgorsze filmowe adaptacje komiksów Marvel, jakie powstały. Nie ma się co rozpisywać, szkoda czasu.

czwartek, 24 marca 2011

A game of thrones - George R.R. Martin

A Game of Thrones jest pierwszą częścią sagi A Song of Ice and Fire. Całość składa się z 7 tomów, z czego trzy ostatnie są w przygotowaniu. Książka ta nie jest nowością. Została wydana w 1996 roku. Autor znany jest z niespiesznego tempa pisania, ale z drugiej strony - jego dzieła to nie jakieś broszurki. A Game of Thrones ma niemal 700 stron, pozostałe wydane części są jeszcze bardziej obszerne.
To, co pisze Martin to piękne fantasy. Akcja toczy się w świecie wymyślonym przez autora i jest to świat niezwykły. Martin przywiązuje dużą uwagę do detali, niesamowicie buduje nastrój, zdecydowanie i szczegółowo kreśli postaci. W tej książce mamy 73 rozdziały, jedną historię opowiedzianą z wielu perspektyw.
A o czym jest? O tytułowych grach o tron, o intrygach, śmiertelnych rozrywkach, wojnie, miłości, przeznaczeniu, magii, honorze. Trudno zrecenzować coś tak niesamowitego i złożonego, więc polecam przeczytanie.
HBO staruje z serialem w połowie kwietnia, już się nie mogę doczekać. To co już widziałam, wygląda obiecująco. Polecam, warto poświęcić czas.

sobota, 19 marca 2011

34. Season of the witch


Film jest w recenzjach miażdżony na wióry, ale nie jest aż tak tragicznie. Fabuła generalnie nie za mocna - dezerterzy z armii wojującej w imię boga mają przewieźć czarownicę z punktu A do punktu B celem odkupienia win. Zbierają ekipę i jadą, po drodze paru ginie, czarownica coś tam miesza, a na końcu okazuje się, że jest demonem. Standardowo czyli. Nicholas Cage jak zwykle zmęczony życiem, w ciuchach z Sorcerer's Apprentice, reszta jakieś znane gęby. I ładna czarownica Claire Foy, którą znamy z Going Postal. Plus za piękne krajobrazy.

piątek, 18 marca 2011

33. The Chronicles of Narnia: The Voyage of the Dawn Treader


Narnia jest zawsze fajna, dobro zwycięża, jest kudłaty lew i szczurek i cudowne efekty. Idealny odstresowywacz.

32. Glorious 39

Dziwny film, właściwie trudno go opisać. Rok 1939, bogata rodzina z Londynu, za chwilę ma się rozpocząć wojna. Tytułowa Glorious - naprawdę Anna jest adoptowaną córką i początkującą aktorką. Wszystko jest dobrze, dopóki przez przypadek nie natrafia na płytę z fokstrotem, która w rzeczywistości jest nagraniem z tajnego zebrania. Nagle robi się nieprzyjemnie, giną jej znajomi, ona sama jest obserwowana. Do tego jej ukochana rodzina okazuje się mieć wiele sekretów.
Mega mroczny i ponury film, niektóre sceny straszliwe - przy użyciu minimalnych środków efekt maksymalnego zdołowania. Trudno ocenić. Z pewnością świetni aktorzy.

31. The next three days


John i Lara wiodą życie idealne, mają znajomych, dziecko, ładny dom. Któregoś dnia idealne śniadanie przerywa policja i aresztuje Larę pod zarzutem zabójstwa szefowej, z którą pokłóciła się poprzedniego wieczoru. Dalej w filmie przenosimy się trzy lata później - Lara nadal siedzi w więzieniu, a John wszelkimi sposobami usiłuje dowieść jej niewinności. Gdy wykorzystuje wszystkie legalne opcje pozostaje mu tylko jedna - porwanie żony z więzienia i ucieczka z kraju...
Film jest naprawdę dobry, nie wszystko powiedziane jest wprost, trzyma w sporym napięciu i jest zaskakujący. Warto obejrzeć.

czwartek, 10 marca 2011

30. Tron legacy


Kontynuacja smash hitu z roku 1982 pod tytułem Tron. Kto oglądał, ten wie, że wciągało z butami, a efekty jak na tamte czasy były niesamowite. Nawet jak się oglądało ten film będąc 10 latkiem. Tron Legacy silnie nawiązuje do sędziwego poprzednika,a także umiejętnie prezentuje popkulturowe zmiany wywołane przez niego. Drugi odcinek jest obłędnie piękny od strony wizualnej jak i dźwiękowej dzięki muzyce stworzonej przez Daft Punk (pojawiają się w jednej scenie na 10 sekund). Fantastycznie łączy echa klimatu lat 80-tych z nowoczesnością. Pojawia się znowu Jeff Bridges, nawet jednocześnie w dwóch wersjach - starej i młodej. Film jest świetnym kinem akcji dla każdego - dla fanów i dla osób nie znających poprzedniej części. Polecamy!

poniedziałek, 7 marca 2011

29. 13

Skusiła nas obsada, bo wiadomo: jest Statham, jest impreza. Do tego Rourke, a nawet 50 Cent, zapowiadało się kino akcji pełną gębą. Tymczasem mało nie umarliśmy z nudów, choć film usilnie starał się nas trzymać w napięciu. Aktorów cała gama, znane z kina gangsterskiego twarze, temat teoretycznie ciekawy (bogaci bawią się w rosyjską ruletkę do której wystawiają swoich zawodników, można wygrać ogromne pieniądze). To dzieło to remake francusko-gruzińskiego filmu, który w 2006 zachwycił krytyków (nie widzieliśmy). Na dodatek wytworzył je reżyser oryginału. Coś jednak poszło nie tak, bo jest nuuuuudno. Spokojnie można sobie darować. A 50 Cent pojawia się łącznie na 2 minuty, yeah, rola życia.

niedziela, 6 marca 2011

28. The day after tomorrow

Pojutrze. Jak było w kinach 5 lat temu to nie oglądaliśmy. Obejrzeliśmy z pomocą kina domowego w kryształowej kopii i to były miłe dwie godziny. Oczywiście film jest do bólu amerykański, flaga łopocze, jest prezydent, trudne decyzje, trochę ekologii. Generalnie jednak są świetne efekty specjalne i to one w tym filmie grają najlepiej i najefektowniej. Czasoumilacz, nic głębokiego, ale wizualnie super.

piątek, 4 marca 2011

27. Tangled



Bajka taka, jak to Disney potrafi. Dobrzy ludzie są śliczni i mają wielkie oczęta. Źli – są przebiegli, skryci i mają ciemne włosy. Są też zwierzaki mające ludzkie przywary (kameleon – genialny i koń). Klasyka. Do tego sporo śpiewania, ładna muzyka, happy end, ale tuż przed tym smutny zwrot akcji. Jest wesoło, wzruszająco, łezka w oku kręci i dzieciństwo się przypomina. No i historia stara jak świat - o złotowłosym dziewczęciu mieszkającym w wieży, tylko oczywiście w bardzo optymistycznej wersji.

26. Chloe


Chloe jest ładna, młoda i lubi komplikować sobie życie. Innym też. Trafia na podatny grunt kiedy poznaje nieszczęśliwą w małżeństwie kobietę podejrzewającą męża o zdrady. Zaprzyjaźniają się, a jak się to kończy to trzeba zobaczyć. Obsada świetna, Julianne Moore (ma w sobie coś intrygującego ta kobieta), Liam Neeson (jak wino, im starszy, tym lepszy) i Amanda Seyfried – dziewczyna o oczach jak postać z mangi. Dziwny film i niekoniecznie polecam, ale aktorzy bez zarzutu.