czwartek, 3 lutego 2011

12. Due date

Tyle czekaliśmy, a okazało się, że nie było na co. Potencjał tego filmu został niestety zmarnowany. Mogła z tego być fajna komedia drogi ze świetnymi aktorami, a niestety wyszła typowa amerykańska głupia komedyjka, ze standardowymi żartami o wszelkiego rodzaju płynach ustrojowych. Wielka szkoda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz